07 stycznia 2008, 21:42
Widzę anioła…
Czy ja umarłem?
Zbliża się do mnie…
Czy jeszcze żyję?
Jest coraz bliżej…
Tak me serce wciąż bije
Czuję niepokój…
Czy przyszedł mój czas?
Czarne skrzydła…
Do ucieczki się rzucam
Czarna szata…
Biegnę jak najprędzej
I włosy też czarne…
On wciąż się zbliża Długie i proste…
Potykam się i w mrok wpadam
Falują spokojnie…
On wciąż się zbliżą
Widzę jego twarz…
Przeklinam me ciało
To nie jest anioł lecz anielica…
Męczy się ono Lecz co z tego???
Odmawia posłuszeństwa Nie ma ucieczki…
Staję już nie będę uciekał Ona się zbliża…
Nie lękam się czekam na śmierć
A ona nie nadchodzi
Wyciąga do mnie dłoń…
Nie wiem co czynić Waham się Niepewnie rękę podaję
A Ona rozpościera skrzydła Lecimy w górę Mijamy mrok Lecimy dalej
Nie wiem do kąd zmierzam Nie wiem co niesie przyszłość
Lecz Jej nie puszczę
Ufam Jej Także „nie wiem” czemu.... Czarnemu Aniołowi…
WIERSZ MOJEGO SKARBA